
Sztuczna inteligencja a cyberbezpieczeństwo
14 maja w Sejmie RP odbyła się konferencja pt. „Zastosowania sztucznej inteligencji”. Jednym z jej elementów był panel dyskusyjny poświęcony cyberbezpieczeństwu, w którym udział wziął dyrektor Łukasiewicz – PIAP.
Konferencja „Zastosowania sztucznej inteligencji” – współorganizowana w ramach Światowego Dnia Telekomunikacji i Społeczeństwa Informatycznego m.in. przez Polskie Towarzystwo Informatyczne (PTI), AWSI – Sekcję Aktualne Wyzwania Sztucznej Inteligencji oraz Stowarzyszenie Elektryków Polskich (SEP) – zgromadziła przedstawicieli instytucji państwowych, świata nauki oraz biznesu, którzy wspólnie analizowali rosnącą rolę sztucznej inteligencji, m.in. w zapewnieniu bezpieczeństwa cyfrowego.
W panelu eksperckim „Zastosowanie AI w cyberbezpieczeństwie”. udział wziął dr hab. inż. Piotr Szynkarczyk, dyrektor Łukasiewicz – PIAP, a także Aneta Stuleblak z Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Stefan Dziembowski z Uniwersytetu Warszawskiego, Piotr Biskupski z firmy IBM oraz Jarek Sordyl, reprezentujący Grupę ARCUS.
Rozmawiano o praktycznych zastosowaniach sztucznej inteligencji w ochronie danych, infrastruktury i procesów, od wykrywania zagrożeń po reagowanie na incydenty, a także o realnych wdrożeniach AI w sektorze publicznym i prywatnym.
Eksperci zgodnie podkreślali, że technologia potrafi dziś zaskakująco skutecznie wspierać analitykę zagrożeń i przewidywać ataki, jednak wciąż kluczowa pozostaje rola człowieka – zarówno w procesach decyzyjnych, jak i w ocenie etycznej. Z tego względu tak istotne są takie aspekty, jak automatyzacja reakcji na zagrożenia (która może być pomocna, ale niekiedy niebezpieczna), granica odpowiedzialności algorytmu a człowieka czy gotowośc firm i instytucji do zaufania autonomicznym systemom cyberobrony.
Panel podsumowano pytaniem, które wybrzmiało szczególnie mocno: czy jesteśmy gotowi na AI, które nie tylko ostrzega, ale… działa?
Konferencja pokazała, że debata na temat sztucznej inteligencji w odniesieniu do cyberbezpieczeństwa toczy się już nie na poziomie „czy”, ale „jak” i „z jakimi konsekwencjami”.